W dniach 4-7 października 2018 r. w Korbielowie odbyły się rekolekcje dla świeckich dominikanów Prowincji Polskiej. Uczestniczyło w nich ok. 130 osób z fraterni w Polsce, ale też z Ukrainy, Białorusi i Rosji. Nie zabrakło sześciorga wspaniałych z naszej tworzącej się fraterni.
Konferencje rekolekcyjne wygłosił nasz Prowincjał – o. Paweł Kozacki, a homiliami wsparł go o. Maciej Biskup, prowincjalny promotor świeckich dominikanów. Dzień regulowała wspólna Liturgia Godzin i Eucharystia, był też czas na różaniec i adorację, a podczas wieczornych spotkań, posiłków i chwil przerwy, spędzanych w "kawiarence", mogliśmy nawiązywać znajomości międzyfraterniane, co było nie bez znaczenia w kontekście tematyki konferencji.
Rekolekcje miały również skutki fizyczne, jako że spacery w górskiej okolicy, a także wielokrotne wspinaczki na szczyt domu rekolekcyjnego sprzyjały usprawnieniu wydolności organizmu. Zadbano też o nasze podniebienia i w piątek, na przykład, dostaliśmy pampuchy (z sosem jagodowym), które w poznańskiem zwą się PYZY albo kluchy na łachu i – o dziwo lub o zgrozo – nie mają nic wspólnego z ziemniakami :)
Kolejny jubileusz przed nami
Jeśli natomiast chodzi o właściwą i główną treść tych rekolekcji... Wielkimi krokami zbliża się 800-lecie bytności Zakonu Kaznodziejskiego w Polsce. W związku z tym jubileuszem i w ramach przygotowań do niego o. Kozacki podkreślił rosnące obecnie znaczenie świeckich Zakonu, wzywając nas jednocześnie do nawrócenia. Ma się ono dokonać przez powrót do trzech filarów życia dominikańskiego, a więc wspólnoty (braterstwa), modlitwy i studium. Kolejne trzy lata – sezony formacyjne mają im być odpowiednio podporządkowane.
O wspólnocie, modlitwie i studium
Rozpoczęty rok jest zatem rokiem wspólnoty. Warto w tym czasie (ale i w każdym czasie) budować braterstwo między gałęziami Zakonu, między fraterniami, ale szczególnie wewnątrz naszych wspólnot: dzięki przebaczeniu (bo wszyscy mamy słabości), poznaniu się nawzajem (bo kochać można kogoś, kogo się zna), formacji (żeby dorastać do miłości) i przede wszystkim dzięki łasce Jezusa (bo prawdziwa jedność przekracza nasze ludzkie możliwości). Dojrzałą wspólnotę można poznać po tym, że jest otwarta i nie boi się ludzi słabych, a im bardziej będzie święta, tym bardziej będą do niej lgnąć słabi i grzeszni (jak do Jezusa!).
Kolejny aspekt to modlitwa. Ojciec Prowincjał wspomniał na modlitwę św. Dominika, która była żywa i która go w widoczny sposób przemieniała. Odniósł się także do słów św. Antoniego, który mówił, że (parafrazując) doskonała modlitwa jest wtedy, kiedy zapomina się o sobie i przestaje się myśleć, że się modli. Taka modlitwa to bycie sam na sam z Bogiem, a wiadomo – z Kim przestajesz... Owocem jej jest "promienienie" Zmartwychwstałym.
I filar trzeci – studium. Tu również przykładem był ojciec Dominik i jego ósmy sposób modlitwy (studium właśnie). Jej celem jest poznanie Prawdy, a jest nią Bóg. Można ją studiować nie tylko przez Pismo Święte, ale też przez bliźnich, przez relacje, przez świat – dostrzegać w całej rzeczywistości dzieło Boże – oczami miłosierdzia. Dzięki niemu można bez obaw poznawać to nawet, czym żyją ludzie błądzący, a wtedy – zrozumieć.
Te trzy filary i praca nad ich budowaniem mają z nas uczynić ludzi, którzy, żyjąc w świecie, będą mu głosić Zmartwychwstałego, co daj, Boże!
Marysia Antonina
Więcej zdjęć znajdziesz tutaj (kliknij)